INFORMACJE PODSTAWOWE:
Powierzchnia: 469 ha
Liczba mieszkańców: 54 (stan na 11.07.2024 r.)
Sołtys: Agnieszka Augustynowicz, tel.
, samorządowy koordynator: Krzysztof Hadała, tel. 74
, opiekun świetlicy: Halina Linke
Kościół pw. św. Barbary, proboszcz – ks. Roman Rak, tel. 74
Poletko Pana Boga
Historia Droszkowa okiem Marka Perzyńskiego
Jeszcze niedawno przy drodze do Droszkowa stała kamienna kolumna maryjna z 1699 roku, była więc jedną z najstarszych na ziemi kłodzkiej. Niestety, wieńcząca ją figura Maryi zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Aby ją ukraść, zwalono całą kolumnę. Została tylko jej podstawa. To wielka strata, ale Droszków i tak zaliczany jest wciąż do miejscowości, w których zachował się jeden z największych na ziemi kłodzkiej zespołów kamiennych figur i kapliczek przydrożnych.
Najwięcej jest tutaj kamiennych krzyży, głównie XIX-wiecznych. Jeden z nich stoi tuż przed ogrodzeniem kościoła. Ale nic dziwnego, że tematyka pasyjna dominuje w sztuce przydrożnej. Na krzyżu dokonało się Zbawienie, którego – dzięki ofierze złożonej na nim przez Jezusa Chrystusa – może dostąpić teraz każdy człowiek.
Stawianie krzyży przydrożnych było swoistym, publicznym wyznaniem wiary. Prowokowało też do religijnych rozważań, refleksji o rzeczach ostatecznych. Kontynuując tradycję przedwojennych mieszkańców Droszkowa, współczesny krzyż przy tej samej drodze postawił L. Orski. Jest to krzyż dziękczynny za ocalenie mu życia 30 stycznia 1988 roku. L. Orski uległ wtedy wypadkowi drogowemu podczas rajdu samochodowego. Podobne przyczyny towarzyszyły stawianiu figur przydrożnych. Były swoistą „Biblia pauperum”. Najchętniej stawiano je przy mostach, które są elementem powszechnego komunikowania się. Jest w nich przecież coś magicznego – wciąż stanowią symbol przejścia (podobnie jak brama). Kiedyś mosty uważano za cud techniki, podkreślały więc cuda dokonywane przez świętych „zaklętych” w kamienne figury.
Jednym z takich świętych był wspominany już w tej książce św. Jan Nepomucen, który miał chronić przed powodzią, utonięciem i przypominać, że za wiarę – jeśli trzeba – należy oddać życie. Zginął męczeńską śmiercią utopiony w Wełtawie, zrzucony uprzednio z mostu za to, że – jak mówi jedna z wersji tragicznych wydarzeń – nie chciał wyjawić królowi tajemnicy spowiedzi jego małżonki.
Figura św. Jana Nepomucena stoi także w Droszkowie, tuż przy kościele. Ale, co dziwne, nie ma w pobliżu ani mostu, ani cieku wodnego. Dla fundatora ważny był zapewne inny element symboliki związany z tym świętym – tajemnica spowiedzi. Ustawiając figurę męczennika chciał podkreślić wierność mieszkańców Droszkowa wierze katolickiej. Działo się to bowiem w czasach, gdy doktryna katolicka ścierała się z protestancką, nie uznającą spowiedzi jako sakramentu.
Mieszkańcy Droszkowa pozostali wierni ideom swych poprzedników – przystąpili ostatnio energicznie do ratowania miejscowego dziedzictwa kulturowego. Zaczęli od kościoła pw. św. Barbary. Naprawiono już dach, założono nowe rynny i spusty, wykonano odkuwkę fundamentów i ich izolację, co ma zapobiec dalszemu zawilgoceniu kościoła. Nie zapomniano o rzeźbach z wnętrza świątyni, które poddano renowacji. A kościół to cenny, jeszcze gotycki, tylko nieznacznie przebudowany w czasach baroku. W jego przyziemiu znajduje się skromny, barokowy portal. Obecny kształt wieży pochodzi z XIX wieku.
Droszków to jedna z ładniej położonych wsi na ziemi kłodzkiej. Powstał ok. XIII wieku, leży dość wysoko, bo 440-500 m n.p.m. Prowadzi tędy malownicza droga z Ołdrzychowic Kł. m.in. przez Przełęcz Droszkowską, Jaszkową Górną do Kłodzka. Przy drodze tej stoi wiele starych i często cennych kamiennych krzyży, figur przydrożnych i kapliczek (w Jaszkowej Górnej zachowała się m.in. unikatowa kapliczka pokutna). Nawet na wysoko położonej Przełęczy Droszkowskiej (510 m n.p.m.) stoi kapliczka domkowa, której postawienie musiało kosztować budowniczych niemało trudu. Stoi bowiem na skarpie drogi. Nic dziwnego, że Joseph Wittig – znany przedwojenny badacz ziemi kłodzkiej – powiedział kiedyś o niej, że to „Poletko Pana Boga”.
Na podstawie „Przewodnika dla dociekliwych. Gminy Kłodzko skarby i osobliwości” M. Perzyńskiego.