Mała biblioteka w Wojciechowicach liczy sobie 161 czytelników, którzy w roku 2015 przeczytali 2909 książek. 325 czytelników i użytkowników wzięło udział w ponad trzydziestu różnego rodzaju aktywnościach, zaproponowanych przez tutejszą bibliotekarkę Izę Muchę. Zasoby tej biblioteki liczą sobie 8446 woluminów, a ostatnio trafiło tu 153 nowości wydawniczych, o które prosili sami czytelnicy.
Na półkach czekają między innymi: „Dwanaście prac Herkulesa” A. Christie, „Nie igraj ze mną” S. Day, „Dolina mgieł i róż” A. Krawczyk, „Dopóki nie zgasną gwiazdy” P. Patykiewicz, „Czysta radość” i „Idelane życie” D. Steel, „Thor: Początek” R. Thomas, „Ja, diablica” K. Miszczuk.
Gdy dwudziestoletnia Wiktoria zostaje zamordowana, zaczyna nowe życie. Dosłownie. Trafia do piekielnego Los Diablos, gdzie dostaje intratną posadę diablicy. Jej zadaniem jest targowanie się o dusze zmarłych, czyli potencjalnych nowych obywateli Piekła. Jednak Wiktoria nie potrafi pogodzić się ze swoją przedwczesną śmiercią, dlatego ciągle wraca na ziemię. Postanawia też zawalczyć o miłość swojego życia i... wybrać między przystojnym diabłem Belethem a śmiertelnikiem Piotrem. Ja, diablica to wybuchowa mieszanka dwóch rzeczywistości - ziemskiej i piekielnej; to również korowód barwnych postaci, takich jak neurotyczna Śmierć, narcystyczna Kleopatra (tak, TA Kleopatra) czy diaboliczny Azazel, którego plan przewiduje zdobycie władzy nad całym światem piekielno-niebiańskim. Pisarka umiejętnie korzysta z dobrze znanych, popkulturowych tematów, odświeża je i bawi się nimi. Łącząc najlepsze cechy romansu, kryminału i powieści fantasy, stworzyła pełną humoru i - mimo kontrowersyjnego tematu śmierci - delikatnie zmysłową książkę.
Poza książkami w bibliotece dzieje się sporo. Ostatnio czytelnicy, bez względu na wiek, brali udział w różnych grach zespołowych. Podczas zajęć artystycznych rysowano, malowano i robiono karnawałowe kotyliony. Młodzież czytała swoje ulubione książki: Harry Pottera, Hobbita i Złodziejkę książek. Mali ekolodzy odkrywali tajemnice EkoPaki z drewnem. Pojawili się też mali goście z Legnicy. Byli zachwyceni atmosferą i ofertą biblioteki. Przychodzili codziennie, aby poznać „Moją bibliotekę”.