Nadszedł czas na drugie spotkanie w ramach projektu „Te same problemy, różne rozwiązania”, wspieranego przez Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki.
Przygotowania do drugiego spotkania (15-17 września) pociągnęły za sobą drobne zmiany organizacyjne wbrew naszym pierwotnym założeniom, niemal wszędzie po dużych wzrostach cen. Rozwiązanie ekonomii projektu wcale nie było łatwe, ale dzięki bardzo uczynnemu podejściu Gminy Kłodzko (nie pobieraniu opłat za transport do Czech) poradziliśmy sobie z tym zjawiskiem.
Podobnie jak majowa część projektu u słowackiego partnera, tak i nasze spotkanie rozpoczęło się obiadem, który zjedliśmy w hotelu Harmony w Dlouhá Ves (części Rychnova n. Kněžnou), który był miejscem zakwaterowania i zapleczem projektowym.
Część wstępną seminarium otworzyła przewodnicząca Mikroregionu Bělá, która przedstawiła obecnym program, a następnie krótko z wykorzystaniem prezentacji (w PowerPoint) opowiedziała o Mikroregionie Bělá wraz z realizowanymi projektami. Ta część została przetłumaczona na języki polski i węgierski.
Kontynuacją programu były prezentacje z komentarzem wybranych przedstawicieli stowarzyszeń z terenu mikroregionu. Skuhrov nad Bělou - harcerze, strażacy z Osečnicy, wędkarze ze Skuhrova nad Bělou, stowarzyszenie szermiercze SHŠ Foltest z Kvasin, przedszkole Brouček z Solnic oraz hokeiści z Bílý Újezd zaprezentowali swoją działalność w związku z gminami. Uczestnicy mieli do dyspozycji drukowane teksty prezentacji w swoich językach, a podczas prezentacji odbyła się również ciekawa dyskusja z pytaniami o poszczególne części.
Hala została wyposażona w kilka paneli z dokumentacją fotograficzną z życia i wydarzeń czeskich stowarzyszeń, umieszczono tu również panele promocyjne mikroregionu Bělá.
Podczas popołudniowej kawy kontynuowano dyskusję na temat prezentacji czeskich stowarzyszeń, ich przedstawiciele informowali też o swojej bieżącej działalności na rzecz gmin, w których działają. Potem nastąpił wyjazd studyjny z zaprezentowaniem ich działalności.
Uczestnicy rozpoczęli zwiedzanie we wsi Osečnice. Tutaj zobaczyli straż pożarną, przy budowie której miejscowi odegrali znaczącą rolę, boisko sportowe, którym opiekują się stowarzyszenia, oraz przygotowane pomieszczenia klubu stowarzyszeniowego.
W Skuhrove nad Bělou przeszliśmy razem część czesko-fińskiego szlaku rybackiego, gdzie treść tablic informacyjnych przekazali rybacy. Ciekawa była opowieść o działalności rybaków, którzy wspierają organizację czasu wolnego dzieci. Po krótkim przyjrzeniu się wystawie produkcji żelaza w Skuhrovie przenieśliśmy się do atrakcyjnej okolicy - gorzelni plantatora, gdzie odbyła się mała degustacja burmistrza z gruszką i śliwką oraz mały poczęstunek.
Kolejnym odwiedzonym miejscem były Solnice, a tu stowarzyszenie Brouček, które skupia aktywne kobiety opiekujące się małymi dziećmi. Szczególnie żeńska część uczestników projektu interesowała się wszystkim, co robi stowarzyszenie i wydaje się, że będzie to jedna z największych inspiracji dla innych krajów.
Po kolacji w hotelu odbyła się dyskusja i pojawiły się pomysły na intensyfikację współpracy gmin i stowarzyszeń oraz poruszone zostały inne tematy, m.in.: zaangażowanie stowarzyszeń w utrzymanie przestrzeni publicznych, w organizację działań podczas imprez miejskich, budżety stowarzyszeń, bazy członkowskie stowarzyszeń, praca z młodzieżą.
Odbył się wieczór towarzyski z konkursami. Reprezentacje narodowe rywalizowały w „zawodach dla dzieci”, takich jak: rzucanie piłek do kieliszka, upuszczanie puszek, budowanie ceglanego komina i budowanie samolotu. Porządek został ustalony, ale nie o to chodziło. Ważna była wspaniała atmosfera całego wieczoru.
Rano wszyscy razem pojechaliśmy wielkim autobusem do Polski, gdzie czekał na nas ciekawy program. Zaczęliśmy we wsi Gorzuchów, w nowo powstałej świetlicy wiejskiej, prezentacją Gminy Kłodzko i prezentacjami stowarzyszeń. Miłą niespodzianką był dla nas udział wójta gminy pana Zbigniewa Tura.
Następnie zwiedzieliśmy pasiekę lokalnego pszczelarza ze stowarzyszenia, gdzie wyposażeni w niezbędny sprzęt ochronny poznawaliśmy życie pszczół oraz życie pszczelarzy w stowarzyszeniu. Dla wielu z nas interesujące było poznanie technologii przetwarzania produktów pszczelich i zobaczenie matki pszczelej w otwartym ulu.
Uczestnicy spotkania - strażacy - z niecierpliwością czekali na kolejną część programu. We wsi Żelazno mieliśmy okazję uczestniczyć w pokazie w wykonaniu Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Wojciechowic, reagujących na zapalony samochód i opatrujących rannego, w tym sztuczną resuscytację. Dyskusja, która się tu odbyła, dotyczyła głównie finansowania stowarzyszeń pożarniczych i ich funkcji w systemie ochrony mieszkańców.
Potem zwiedziliśmy tutejszą szkołę, w której prowadzenie kilka lat temu aktywnie zaangażowało się stowarzyszenie tworzone przez kobiety „Nasze Żelazno”. Dziś prowadzą szkołę i aktywnie włączają się w życie na wsi.
Kolejna część programu czekała na nas w nowo powstałej świetlicy wiejskiej w Żelaźnie. Był to spektakl taneczny zespołu „Roksanki”, działającego przy Kole Gospodyń Wiejskich w Bierkowicach, które występami urozmaica wiele wydarzeń kulturalnych, w tym wiejskich i gminnych. Ciekawa jest również inna działalność tego stowarzyszenia, która pomaga w organizacji imprez.
Ożywioną i szeroką działalność w Gminie Kłodzko prowadzi też Koło Gospodyń Wiejskich w Starym Wielisławiu, kolejny uczestnik naszego projektu. Tutaj jego przewodnicząca zaprezentowała sztukę carvingu – rzeźbienie w owocach.
Ostatnim miejscem wizyty na terenie Polski były Krosnowice, a konkretnie Towarzystwo Miłośników Krosnowic, z szeroką gamą działań, począwszy od muzyki, a skończywszy na zajęciach młodzieżowych. Stowarzyszenie, które w nazwie nosi nazwę „lokalni entuzjaści”, było inspiracją dla wszystkich uczestników do tego, że stowarzyszenie niekoniecznie zrzesza członków tylko według przedmiotu zainteresowania, a jedynie prostym entuzjazmem i chęcią żyć we wspólnocie od wczesnego dzieciństwa do wieku starszego, a zatem brać udział w „wspólnych wydarzeniach” w każdym wieku.
Miłym zakończeniem spotkania w Krosnowicach była wizyta w miejscowym kościele z muzyczną prezentacją mszy I. Reimanna – miejscowego XIX-wiecznego kompozytowa.
Potem nastąpił powrót do Czech. Zgodnie z programem, zatrzymaliśmy się we wsi Bílý Újezd na miejscowym boisku sportowym, w budowie i bieżącej działalności stowarzyszenia hokeja na lodzie odegrało znaczącą rolę. Na boisku ze sztuczną nawierzchnią zobaczyliśmy doskonale wykonany występ miejscowych mażoretek i po krótkim zwiedzaniu klubu i szkoły stowarzyszenia wróciliśmy do hotelu w Dlouhá Ves.
Choć dyskusja dotyczyła programu spotkania, jego przebieg był bardzo spontaniczny i wykorzystano umiejętności językowe zarówno słowackich, jak i polskich przyjaciół. Trzeba dodać, że wciąż odkrywano nowe ciekawe doświadczenia mające zastosowanie w innym środowisku.
Z doświadczeń wyniesionych z innych wydarzeń wynika, że muzyka łączy ludzi. W naszym przypadku była to „tylko” gitara, ale repertuar był wystarczający i taneczne kreacje niektórych uczestników byłyby oceniane w konkursie Star dance. Uwagę wszystkich przykuło śpiewające solo jednej z polskich uczestniczek. Ale czekał nas jeszcze jeden dzień.
Mówią, że najlepsze jest na końcu i w naszym przypadku chyba się to sprawdziło. Stowarzyszenie szermiercze SHŠ Foltest Kvasiny zademonstrowało nam swoje umiejętności w ramach dnia treningowego. Pokazy pojedynków szermierczych, walki włóczniami i strzelania z łuku ekscytowały wszystkich, zwłaszcza gdy niektórzy osobiście próbowali pracować z mieczem lub strzelać z łuku do celu. Na koniec zwiedziliśmy zamek.
Po powrocie do hotelu i ostatnim obiedzie oceniliśmy poszczególne działania projektowe, ich korzyści i zgodziliśmy się, że chociaż było to wydarzenie ze względnymi barierami językowymi, to ta okoliczność nie była najważniejsza. Postanowiliśmy również poszukać innego tematu łączącego do wspólnego projektu i wszyscy jesteśmy zainteresowani kontynuacją współpracy.
Vladimír Bukovský, wiceprzewodniczący DSO Mikroregion Bělá