Biblioteka Publiczna Gminy Kłodzko z/s w Ołdrzychowicach Kłodzkich wciąż wędruje z poezją Zbigniewa Herberta i nie tylko po terenie gminy wiejskiej Kłodzko. Ogólnopolskiej akcji „Podaruj wiersz” towarzyszy lokalny artysta Kazimierz Adamajtis z Ołdrzychowic Kłodzkich, który opowiada swoją historię…
Tym razem spotkaliśmy się w bibliotece w Bierkowicach, gdzie oczekiwała dość liczna grupa mieszkańców, która dowiedziała się, że…
Zbigniew Herbert pisał listy-wiersze do przyjaciół, do ważnych dla niego artystów, do osób, które cenił (niektóre z tych listów znalazły się w książkach poety i należą do najprzenikliwszych i najmocniej poruszających jego utworów). Ten gest pisarza – gest ofiarowania komuś autografu wiersza – jest inspiracją dla akcji Fundacji im. Zbigniewa Herberta.
„Dom” według Zbigniewa Herberta
Dom nad porami roku
dom dzieci zwierząt i jabłek
kwadrat pustej przestrzeni
pod nieobecną gwiazdą
dom był lunetą dzieciństwa
dom był skórą wzruszenia
policzkiem siostry
gałęzią drzewa
policzek zdmuchnął płomień
gałąź przekreślił pocisk
nad sypkim popiołem gniazda
piosenka bezdomnej piechoty
dom jest sześcianem dzieciństwa
dom jest kostką wzruszenia
skrzydło spalonej siostry
liść umarłego drzewa
W trakcie spotkania, dyrektor Biblioteki Mariola Huzar wraz z bibliotekarką Bogumiłą Płoskonką odczytały wiersze, przepisane odręcznie przez mieszkańców Starego Wielisławia. Zostały one podarowane wszystkim gościom, w tym radnemu i sołtysowi Andrzejowi Bartynie. Kazimierz Adamajtis również zaprezentował autorskie literackie opowieści ze swojego życia, które zostały przyjęte z pewną nostalgią…
Najmłodszy uczestnik Maksiu (lat 7) wykazał ogromne zainteresowanie pracami malarskimi, rzeźbą oraz narzędziami rzeźbiarskimi artysty. Podpytywał, oglądał i radził się, bo jak nam oświadczył, też maluje. Mało tego, pisze książkę, którą dyktuje mamie. Będą z niego ludzie…
Na każde spotkanie (to już było szóste) artysta przywozi coś nowego. Tym razem piękną rzeźbę-piety, która też nie powstała z czystego przypadku. Jak podkreśla artysta, każdy kawałek drewna wykorzystuje. Opowiedział nam smutną historię drzewa owocowego (śliwka), które dopadła choroba od korzeni. Biblia mówi, że takie drzewko należy spalić, ale pan Kazimierz wykorzystał jej zdrowy kawałek i powstało kolejne dzieło.
Na życzenie publiczności, gość zagrał także na gitarze klasycznej i przy tym zaśpiewał, a akompaniował mu niezły chórek pań z lokalnego koła gospodyń wiejskich. Jak widać, akcja „Podaruj wiersz” każdorazowo sama pisze scenariusze…