W ten jeden dzień w roku na pełnym luzie spotykamy się w Żelaźnie, żeby pośpiewać i potańczyć tak po prostu na ludowo. W ten jeden dzień w roku do tej właśnie miejscowości przyjeżdżają zespoły, które folklor i ludowe nutki mają we krwi. Nie jednego potrafią zarazić swoją miłością do muzyki. A że teksty piosenek są proste, a melodia wpada w ucho, to nie da się nie śpiewać z nimi, a nogi same rwą się do tańca.
Tak właśnie jest podczas Lata na ludowo w Żelaźnie (28 lipca), które wybrzmiało już po raz jedenasty. W kolejną dekadę wprowadziły nas tym razem 22 zespoły, które przyjechały z różnych zakątków Dolnego Śląska. To właśnie ci ludzie stoją na straży tradycji i kultury. To oni są częścią tej magii, która jest zaklęta w tradycji… A wszystko to dzięki Zdzisi spod lasu, która przeszło jedenaście lat temu (jeszcze w Roszycach) wpadła na pomysł, żeby zorganizować festiwal. Początki nigdy nie są łatwe i w tym przypadku również nie były. Przegląd zespołów odbywał się na znacznie mniejszą skalę. A dziś? Czy wyobrażacie sobie Państwo kalendarz lipcowych imprez bez Lata na ludowo? Oczywiście, że nie!
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zaprosić Państwa za rok, zawsze w ostatnia niedzielę lipca do Żelazna. Spotkamy się tam po raz dwunasty.
Na scenie zaprezentowały się zespoły:
- Zbytowianki ze Zbytowa
- Górnołużyckie Błękitne Kamizelki
- Karkonosze z Mysłakowic
- Szymanowianie z Szymanowa
- Woliborzanki z Woliborza
- Kapela Kunice
- Stanko z Krotoszyc
- Zgoda z Chełmska
- Janicki z Czarnego Boru
- Olga z Kamiennej Góry
- Kostrzanie z Kostrzy
- Kapela Janka Boduszka z Siemianic
- Dobromierzanie z Dobromierza
- Sasanka z Rudnej
- Kapela Herbutów z Osiecznicy
- Ale-Babki ze Świdnicy
- Zespół Ludowy Marzenie Gminy Kłodzko
- Róża Kłodzka z Żelazna
- Kumy z Krosnowic
- Jaskier z Ołdrzychowic Kłodzkich
- Śpiewanki ze Starego Wielisławia
- Podzamek Boys